niedziela, 26 stycznia 2014

Kazimierz IV Jagiellończyk

Kazimierz Jagiellończyk, Jan Matejko
Kazimierz IV Jagiellończyk - król Polski w latach 1447–1492.

„(…) Nie pyszny, trzeźwy, bo wina, piwa i miodu nie pijał; utratny, nie budowny, w łaźni się z winnikiem zawżdy chłostał; pracy, zimna, wiatru, dymu, upalenia słonecznego cierpliwy, a we wszystkim ojcu Jagiełłowi podobny; małżonkę swoją Elżbietę nad obyczaj miłował, ona także jego.”*

Historia „klątwy wawelskiej”

7 czerwca 1492 roku zmarł w Grodnie 65-letni król Kazimierz Jagiellończyk. Na swoim koncie miał wiele zasług, na przykład pokonał Krzyżaków w wojnie trzynastoletniej i po 158 latach przyłączył do Polski Pomorze Gdańskie. Uważa się go za jednego z najlepszych władców Polski.

500 lat później po raz pierwszy od pogrzebu otwarto jego grobowiec na Wawelu. Naukowcy postanowili wykorzystać okazję do przeprowadzenia badań archeologicznych, ponieważ były trwały właśnie prace konserwatorskie. Gospodarzem królewskiej katedry był wówczas kardynał Karol Wojtyła, który wydał zgodę na otwarcie grobu.

„Wewnątrz królewskiego grobu panował bałagan. Trumna oparta początkowo na metalowych wspornikach, umocowanych 80 cm nad posadzką, załamała się i jedna jej cześć spadła na dno sarkofagu. Szczątki króla znajdowały się poza trumną i leżały na dnie. […] Ze źródeł historycznych wiemy, że Kazimierz Jagiellończyk stronił od alkoholu, zażywał dużo ruchu i chętnie korzystał z łaźni. Można więc bez ogródek stwierdzić, że prowadził zdrowy tryb życia. Na podstawie pomiarów oszacowano wzrost polskiego króla na 174-179 cm, co pozwala wysnuć wniosek, że należał do bardziej postawnych mężczyzn jak na tamte czasy.”

Okazało się, że w ciągu dziesięciu lat zmarło piętnaście osób, które brało udział w badaniach. Umierali ludzie zdrowi i w średnim wieku.

„Natychmiast zaczęto mówić o klątwie Jagiellończyka. W prasie pojawiły się odniesienia do słynnej klątwy Tutenchamona.[…]Analogicznie mówiono wówczas o klątwie, która miała zabierać do grobu każdego, kto ośmielił się zakłócić spokój władcy.”

Po latach odkryto, że przyczyną „klątwy Tutenchamona” był kropidlak żółty (pleśń). Podobne wyjaśnienie tyczy się „klątwy wawelskiej”.


„Profesor Bolesław Smyk, mikrobiolog z Krakowskiej Akademii Rolniczej, badał mikroświaty z wnętrza tego grobu, znalazł tam - i po pięciuset latach ożywił - wiele nieznanych nauce szczepów bakterii i grzybów.”

Na zaistniałą sytuację miał zapewne fakt, że Kazimierz Jagiellończyk zmarł 7 czerwca w Grodnie, a pogrzeb odbył się dopiero 11 lipca w Krakowie. Nieunikniony był więc częściowy rozkład zwłok.
„Dzięki badaniom wiemy, że król został pochowany nago. Przewożono go w sosnowej trumnie, do której włożono miecz i drewniane atrapy insygniów królewskich, a zwłoki obłożono warstwą niegaszonego wapna i obleczono drogą tkaniną. Przypuszcza się, że w tym czasie trumna i jej zawartość mogły się stać "bombą biologiczną", która wybuchła po upływie 500 lat.”

O "klątwie wawelskiej" można przeczytać w książce "Klątwy, mikroby i uczeni. Opowieść wawelska."  autorstwa Zbigniewa Święcha.

Foto: Agencja Forum

Kazimierz był trzecim synem Władysława Jagiełły i Zofii. W 1438 roku miał szansę zostać królem Czech, ale przegrał walkę o tron z Albrechtem Habsburgiem. W 1440 roku został wysłany na Litwę przez starszego brata, aby utrzymać sojusz polsko – litewski po śmierci księcia Zygmunta Kiejstutowicza. Niespodziewanie kilka dni później został ogłoszony Wielkim Księciem litewskim przez grupę możnowładców. Prowadził tam samodzielne i mądre rządy, nie pozwalając aby ktoś mu narzucał co ma robić. Szokującym faktem jest to, że aż siedem razy próbowano pozbawić go życia, ale nieskutecznie.

Po śmierci Władysława Warneńczyka powołano go na tron polski. Jednak brak porozumienia z niektórych sprawach sprawił, że koronacja nastąpiła dopiero w 1447 roku.

W 1454 roku Związek Pruski (tajna reprezentacja stanów pruskich na terenach Zakonu Krzyżackiego) wypowiedział posłuszeństwo Zakonowi i zwrócił się do Kazimierza Jagiellończyka z prośbą o przyłączenie Prus, ziemi chełmińskiej i michałowskiej do Korony. 6 marca król dokonał inkorporacji tych ziem i zatwierdził wszystkie przywileje stanów pruskich. Krzyżacy nie mogli pozwolić sobie na taką zniewagę i rozpoczęła się kolejna wojna, zwana trzynastoletnią. Zakon wspierał cesarz Rzeszy Niemieckiej oraz władcy innych państw, a papież ekskomunikował stany pruskie za bunt przeciw Krzyżakom. Podlegali jej też wszyscy, którzy ich wspierali, a więc sam król Polski.

Jednak dzięki staraniom Kazimierza Jagiellończyka, Polska z czasem zyskała przewagę polityczną i militarną nad Zakonem.  Wojna skończyła się II pokojem toruńskim w 1466 roku. Polska odzyskała ziemię chełmińską i michałowską, Pomorze Gdańskie a także Toruń, Elbląg i Malbork. Biskupstwo warmińskie oraz chełmińskie zostało podporządkowane królowi polskiemu i arcybiskupowi gnieźnieńskiemu. Zakon zmuszono też do złożenia hołdu królowi Kazimierzowi.

Kazimierz Jagiellończyk silnie walczył o wpływy swojej dynastii. Na podstawie różnych powiązań rodzinnych udało mu się posadzić na tronie czeskim i węgierskim swoich synów. Według źródeł był królem stanowczym. Podobno często kończył dyskusję słowami „Tak chcę, tak rozkazuję”.

Źródła: Onet. Wiadomości  http://wiadomosci.onet.pl/prasa/klatwa-kazimierza-jagiellonczyka/y8vnw
               Poczet królów i książąt polskich autorstwa Lecha Bielskiego i Mariusza Trąby



*Kronika polska, litewska, żmodzka i wszystkiej Rusi Macieja Stryjkowskiego. Wydanie nowe będące dokładnym powtórzeniem wydania pierwotnego królewieckiego z roku 1582 (...). T. 2. Warszawa 1846

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz