poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Michał Korybut Wiśniowiecki

Michał Korybut Wiśnioweicki, Jan Matejko
Michał Korybut Wiśniowiecki – król Polski i wielki książę litewski w latach 1669 – 1673

„Nie wyglądał pociągająco: wyróżniał się niemęską, szczupłą i niską posturą, celowo nosił kuse stroje francuskie, a nie polskie, by ukryć braki w figurze. Z konieczności pokazywał się w dużej niezgrabnej peruce (był łysy), niczym nie przypominał rycerskiego ojca. Jego poplecznicy powoływali się na najlepsze dziedzictwo po Piastach, ale przecież z domieszką krwi rosyjskiej, mołdawskiej i węgierskiej, czego ślady dostrzegali historycy nawet w rysach twarzy i w ogólnym wyglądzie.”*

Ród Wiśniowieckich wywodził się z książąt litewsko – ruskich. Jeszcze w XVI wieku byli prawosławni, ale szybko przeszli na katolicyzm. Ojcem Michała Wiśniowieckiego, był Jeremi Wiśniowiecki, który w 1646 roku objął urząd wojewody ruskiego. Był znany z bohaterskiej obrony twierdzy zbarskiej. Został w zasadzie żywą legendą, która później sprawi, że jego syn zostanie wybrany na króla. 

Po abdykacji Jana Kazimierza w kraju działo się naprawdę źle. Senatorzy i szlachta nie potrafiła dojść do porozumienia. Doszło nawet do strzelaniny. W końcu jednak przeprowadzono elekcję, podczas której okazało się, że królem zostanie Michał Wiśniowiecki. Było to niemałym zaskoczeniem, ponieważ głównymi kandydatami był książę neuburski i książę lotaryński.  Podobno ceremonia koronacji była dość skromna, co wynikało z faktu, że nowy król nie posiadał większych dóbr, a dobra królewskie była rozgrabione lub oddane w zastaw.

W 1670 roku król poślubił arcyksiężniczkę Eleonorę Marię Józefę z domu habsburskiego. Jesienią królowa zaszła w ciążę, ale poroniła. Tymczasem w siłę rosła opozycja wobec króla. Problemy wewnętrzne odbiły się na stosunkach z sąsiadami. Prusy Książęce zostały zwolnione z zależności lennej od Rzeczypospolitej. W dodatku głowa opozycji pruskiej, która postulowała ściślejszy związek Prus z Rzecząpospolitą, Albrecht Kalkstein zmarł, a na czele stanął jego syn, który został uwięziony przez przeciwników w Królewcu. Udało mu się jednak uciec do Polski i uzyskał poparcie króla. Gdy Michał Wiśniowiecki nie chciał wydać zbiega, zlecono jego porwanie, co było wielką zniewagą dla państwa i dla króla.

Portret króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego,
nieznany malarz polski z XVII wieku


Wewnętrzne spory trwały w najlepsze. W 1672 roku zawiązano tajną konfederację. Spiskowcy usprawiedliwili się zagrożeniem wewnętrznym kraju. Gdy pod koniec lipca akt konfederacji podpisało już 367 osób, król zwołał pospolite ruszenie i zaatakował opozycję. W tym czasie armia turecka zmierzała już na całkowicie nieprzygotowaną do wojny Rzeczpospolitą.  W sierpniu wrogowie zdobyli Kamień Podolski. Następnie armia turecka  ruszyła na Lwów. Pospolite ruszenie zmierzało w stronę wroga, ale bardzo powoli, ponieważ chętniej zajęliby się osądzaniem opozycji antykrólewskiej. Król zdecydował się na rokowania. Odtąd  Rzeczpospolita miała corocznie płacić Turcji 22 tysiące złotych, a w zamian za to sułtan miał zaniechać ataków. Miał też namówić do tego samego Tatarów i Kozaków. Podole i prawobrzeżna część Ukrainy przeszła pod panowanie tureckie.
Po długotrwałym sporze ze szlachtą w końcu zawarto rozejm. Król zmarł w 1673 roku, przyczyną był wrzód przewodu pokarmowego. Rządy Michała Wiśniowieckiego trudno jest ocenić. Los chciał, że jego okres panowania przypadł w bardzo trudnym czasie. W dodatku nie wiele mógł zrobić, ponieważ zrywano prawie każdy sejm. Tak więc za poniesione porażki nie wolno obwiniać samego króla, ponieważ to szlachta i magnaci wprowadzali zamęt w kraju. To współcześni królowi rozpuścili wiele plotek  na temat króla. Rozpowiadano, że król urządza zabawy z Ganimedami, czyli chłopcami, a przy tym, że ma wiele romansów pozamałżeńskich z kobietami. Zarzucano mu, że ubiera się w stroje francuskie, maluje się, a także, że jest żarłoczny. Na szczęście już wtedy nie dawano wszystkim plotkom wiary.

„Szkoda słów na jego bliższą charakterystykę. Dość powiedzieć, że Michał Korybut, wybrany wbrew własnej woli, jedynie ze względu na swą przeciętność i na pamięć ojca, Jeremiego, okazał się w purpurze monarszej zupełnym zerem, bezmyślnym samolubem, którego wyłączną troską było nie dać się zdetronizować. (…) Mówił ośmioma językami, ale w żadnym z nich nie miał nic ciekawego do powiedzenia.”**


Źródło: Poczet królów i książąt polskich autorstwa Lecha Bielskiego i Mariusza Trąby


* A. Przyboś, Michał Korybut Wiśniowiecki 1640 – 1673. Kraków 1984
** W. Konopczyński, Dzieje Polski nowożytnej. T. 2: 1648 – 1795, Warszawa – Kraków- Łódź – Poznań – Wilno – Zakopane 1936

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz